Kronika przeszłośći: 27 stycznia
Tygodnik «Ziemia Wołyńska», 1 lutego 1931 r.
Schwytanie szajki włamywaczy w Łucku. Urząd śledczy P. P. wobec powtarzających się w naszem mieście kradzieży z włamaniem, po zarządzeniu energicznych dochodzeń, przeprowadził onegdaj rewizję u podejrzanych osób. Rewizje te odbyły się w kilkunastu melinach złodziejskich na krańcach miasta Wólce i Krasnem. Wypad ten urzędu śledczego przyniósł sensacyjne rezultaty. Otóż schwytano prawie całą szajką włamywaczów, która niedawno m. in. wyniosła kasą ogniotrwałą z Syndykatu Rolniczego Ziemian Wołynia, okradła sklep z manufakturą Wydry, sklep spożywczy Paciomlka i wiele osób prywatnych.
Członkami tej szajki są: Stanisław Wąsik, dorożkarz, Berko Roi, tragarz, Chaskiel Teitel, tragarz, i Bazyli Szafarczuk, dorożkarz. Wspólnik szajki narazie ukrywa się. U Wąsika i Szafarczuka znaleziono w stajni ukryte rzeczy, pochodzące z kradzieży, jak bele sukna, mydło, płótna, herbatę i t. p. Aresztowanych osadzono w areszcie.
Zabawy i bale. Dnia 31-go bm. odbędzie się w salach Domu Stowarzyszeń Polskich bal Pracowników Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych w Łucku. Atrakcja: Wybór Królowej Balu.
Dnia 1-go lutego w suli Klubu "Ridna Chata" urządza Stowarzyszenie Rodzina Policyjna, Koło w Łucku, Doroczną Zabawę Taneczną. Wejście dla pań 2 zł. dla panów 3 zł. Stroje wieczorowe. Orkiestra własna.
Prawosławni nie pozwalają unitom budować kaplicy. Dnia 21 ub. m-ca we wsi Kuczkowcach Wielkich, miejscowi unici rozpoczęli zwózkę kamieni pod budowę własnej kaplicy. Tłum prawosławnych na czele z djakonem Leonem Raczyckłm, zebrał się na placu budowli w liczbie około 250 osób i zaatakował unitów, nie pozwalając im na zwożenie kamienia. Silny patrol policyjny zlikwidował niebywałe to zajście, pociągając jednocześnie jego prowodyrów do odpowiedzialności.
Підпишіться на «Хроніки Любарта» у Facebook та Вконтакті.